sobota, 8 czerwca 2013

Kwitnący maj

Przejrzałam swoje majowe posty i zauważyłam, że nie pokazałam wszystkich kwitnących u mnie w maju roślin. I nie chodzi mi o te 'typowe' jak bzy, konwalie, piwonie ale rzadziej spotykane, takie moje osobiste ogrodowe odkrycia.
Znajomi, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z ogrodem, często mnie pytają: Asia, powiedz co warto posadzić w ogrodzie?
Proszę bardzo, niech ten post będzie pierwszym z cyklu "Ogrodowe porady Asi" - oczywiście to tak z przymrużeniem oka :)

Na początek krzewy:
PORZECZKA ALPEJSKA 'Schmidt'
Niewysoki krzew, wytrzymały, kwitnący IV-V, doskonały do małego ogrodu, nadaje się na niski żywopłot. Bardzo lubię jego żółtozielone kwiaty zebrane w dość gęste kwiatostany.  

BERBERYS THUNBERGA
Mało kto zauważa przepiękne kwiatuszki na berberysach Thunberga. Są małe - ale jakże urokliwe. Poniżej odmiana 'Red Pillar' (wąski pokrój, doskonały na żywopłoty, dorasta do 1.5 metra).
 
Ich nie muszę nikomu przedstawiać - obie są dość popularne:
TAWUŁA SZARA 'Grefsheim'
Kwiaty tawuły w pełni kwitnienia wyglądają olśniewająco, ale mają bardzo intensywny zapach - jak dla mnie niezbyt przyjemny. Dlatego radzę go posadzić z dala od ławek, tarasów czy innych miejsc odpoczynku.
 
oraz KALINA KORALOWA
Na zdj. poniżej odmiana 'Roseum', jest piękna - szkoda tylko, że ją tak bardzo lubią mszyce.
 
Natomiast szczególnie polecam odmianę 'Nanum'
Zastosowałam ją jako niski żywopłot wzdłuż brukowanej ścieżki. Ma ładny zwarty kulisty pokrój o średnicy do 50 cm. Lubię ją, bo niezbyt jest lubiana przez mszyce.
 Kwiaty pojawiają się niezwykle rzadko - w tym roku zakwitł jeden na 20 krzewów.
 
LAUROWIŚNIA WSCHODNIA
Kolejny piękny zimozielony krzew, idealny do małych ogrodów, ponieważ rośnie bardzo wolno i dobrze reaguje na cięcie (nawet nieumiejętnego ogrodnika).
 
ŻARNOWIEC 'Boskoop Ruby'
Piękny krzew, niestety bardzo delikatny. Próbuję go utrzymać w ogrodzie, ale trzy już mi wymarzły na przestrzeni 10 lat. Do tej pory miałam żółte, w tym roku kupiłam po raz pierwszy odmianę z czerwonymi kwiatami i posadziłam w najbardziej zacisznym miejscu ogrodu. Mam nadzieję, że teraz nam się uda.
 
BZY - a właściwie LILAKI
Na zdjęciu lilak pospolity 'Mme Lemoine' o śnieżnobiałych pełnych kwiatach
Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że bzy to piękne i atrakcyjne krzewy do ogrodu.

Moim odkryciem sprzed pięciu lat jest LILAK MEYERA
Niewielki krzew o zwartym pokroju. Kwitnie trochę później niż te 'pospolite', a kwiaty utrzymują się dłużej i intensywniej pachną. 
 
MODRZEWNICA
Bardzo mi się podoba jej łacińska nazwa 'Andromeda'. Wrzosowata zimozielona krzewinka dorastająca do 20 cm wysokości i 40 cm szerokości. Ma kwiaty w kształcie dzwoneczków - białe z jasnoróżową nasadą i ogonkiem. Biel kwiatów jest tak jaskrawa, że o zmierzchu wydaje się, że kwiaty 'świecą'. Wykorzystałam modrzewnicę jako obwódkę dużej rabaty na naszym przedogródku i wieczorem wygląda iście zjawiskowo.
 
ŻYLISTEK WYSMUKŁY 'Nikko'
W czerwcu kwitnie bardziej znany większy kuzyn żylistek szorstki. Natomiast ten krzew jest niewielki, dorasta do 40 cm, dlatego świetnie się nadaje do małych ogrodów. Na dodatek jest niezwykle efektowny: ma piękne, bardzo liczne białe kwiatuszki, a jesienią liście przebarwiają się na kolor czerwony.

Nie zapominajmy o kwiatach. Ja swoje serce oddałam przede wszystkim bylinom:
 
ŁUBIN TRWAŁY
Jego też nie muszę chyba przedstawiać, piękny kwiat znany z ogródków naszych babć. Trochę zapomniany, teraz znów staje się modny. I bardzo dobrze, bo wygląda przepięknie zarówno pojedynczo na rabatach kwiatowych, jak i w grupie.

PIĘCIORNIK PROSTY
Kwitnąca na żółto bylina, którą wyhodowałam z nasionek. Bardzo lubię te kwiatki - zwłaszcza, że pojawiają się już w kwietniu, a cieszą oko do sierpnia.
 
 Zawciąg nadmorski
Jedna z niewielu zimozielonych bylin w moim ogrodzie. Nadaje się do skalniaków, ale i na rabacie kwiatowej wygląda równie dobrze .

BEGONIA
A to moje odkrycie tegoroczne. Za namową Basi skusiłam się na posadzenie trzech sadzonek w moim 'kąciku dumania'. Trafiłam idealnie - bo rosną jak szalone i pięknie kwitną. Zakochałam się.
Tylko nie wiem jeszcze co trzeba zrobić z nimi jesienią... ale na wszystko przyjdzie czas :)
 
Mam nadzieję, że ktoś z moich doświadczeń skorzysta. Jeżeli tak, będę wdzięczna za pozostawienie komentarza.
 
Maj się skończył i zaczął się czerwiec. Jakoś tak strasznie mi ten czas ucieka.
Teraz na przełomie czerwca i lipca czekam na początek spektakularnego widowiska z udziałem takich gwiazd jak:
pani RÓŻA i pan POWOJNIK
pani LILIA i pan IRYS
pani TAWUŁA (japońska i Douglasa) i pan PIĘCIORNIK
a w pozostałych rolach:
pani IRGA, pan OGNIK, pani BUDLEJA, pani PĘCHERZNICA KALINOLISTNA,
pan ŻYLISTEK SZORSTKI, pani KETMIA SYRYJSKA, pani HORTENSJA,
pan DZIURAWIEC, pan JAŚMINOWIEC, pani KALMIA,
pan WICIOKRZEW i inni...
 
 
Życzę miłego sobotniego wieczoru
JoC
 


9 komentarzy:

  1. Asiu, ile Ty masz talentów!! Odpisuję natychmiast, bo też kocham kwiaty. U nas na południu wszystko kwitnie wcześnie. Część roślin, o których piszesz mam, inne znam, a u mnie już róże pienne kwitną i w następny post coś wrzucę. Dzięki za wszystkie rady, a szczególnie za przepisy. A naleweczka już chwyciła trochę koloru- pozdrawiam, pa:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój ogród Asiu jest zachwycający, przemyślany i bardzo zadbany. Z przyjemnością obejrzałam zdjęcia. Większość tych roślin mam też u siebie. Zachwyciła mnie modrzewnica, dotąd nie spotkałam jeszcze tej rośliny. Bardzo mi się podoba. Życzę Ci kolejnych wspaniałych kwiatowych spektakli.

    OdpowiedzUsuń
  3. ach ach no pięknie pięknie ...takie ogrody kocham co zawsze można na kwiatach czy krzewach oko zawiesić :)))

    cudowny ogród
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie tu u Ciebie:) W takim ogrodzie dopiero można wypocząć i zapomnieć o wszelkich problemach tego świata:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki kochane za wszystkie miłe słowa, to rzeczywiście dodaje skrzydeł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twój ogród to marzenie :) Uwielbiam kwitnące krzewy i łubin :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę mnie zdziwił Twój problem z żarnowcem. Bo u mnie rośnie jak "dziki". Ale skoro piszesz o wymarzaniu, to już wiem co mu tak służy u mnie - rośnie od południa, blisko ściany domu, w zacisznym miejscu, a jeszcze grzeje się od biegnącej pod nim rury kanalizacyjnej ;) Warunki być może ciężkie do powtórzenia, ale polecam.

    OdpowiedzUsuń
  8. a pomyślałam, że zajrzę do "twojego ogródka" no i proszę jaka miła niespodzianka
    Ogród zachwyca, będę podpatrywać, narazie urzekła mnie szczególnie modrzewnica i laurowiśnia

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne roślinki pokazałaś. Nie wiedziałam,że żarnowce są takie wrażliwe - teraz już wiem co szkodziło tym moim których nie udało mi się przysposobić w moim ogrodzie, - a tak się starałam... Z modrzewnicą też się jeszcze nie spotkałam ... :)

    OdpowiedzUsuń