środa, 5 marca 2014

Niepostrzeżenie

Właśnie w taki sposób wiosna wkradła się do naszego ogrodu. Nie spacerowałam po ogrodzie ze dwa tygodnie i dzisiaj... nagle... na spacerze z psem usłyszałam tak radosny śpiew ptaków, że aż wyrwał mnie z porannej zadumy. W pobliskim rowie melioracyjnym zauważyłam romansujące kaczki...
Tak skupiłam się na 'braku zimy', że nie zauważyłam wiosny.

Postanowiłam wziąć aprat fotograficzny i przejść się po ogrodzie:

Nawet nie wiem kiedy dzieci w ogródku zostawiły wiosenny ślad - widać jak mają dość tej "nie-zimy" i czekają na wiosenne kwiaty.
No tak: przecież codziennie słyszę 'mamusiu, a kiedy wiosna będzie i będzie ciepło, bo śniegu przecież nie ma...'

Kwiaty cebulowe już dawno powyciągały główki do słońca. Tutaj moje ukochane żonkile:

Pączki na drzewach i krzewach też już zaczęły pękać:
 tawuła
 
 śliwa wisnowa

Powojniki też wypuściły pierwsze listki...

Ale najbardziej ucieszyły mnie bazie - wierzbę posadziłam w ubiegłym roku i to są moje pierwsze 'kotki'. Nigdy nie sądziłam, że tak mi się spodobają i chyba posadzę ich więcej, zwłaszcza że ziemia jest niezwykle wilgotna i ciężka - w sam raz dla lubiących wodę wierzb.

A tutaj totalne zaskoczenie: jagoda kamczacka wkrótce zakwitnie i za miesiąc dzieci będą mogły podjeść pierwsze owoce. Właśnie za to kocham ten krzew.

I na koniec małe słoneczka blisko ziemi, czyli ranniki:

pozdrawiam ciepło
JoC

7 komentarzy:

  1. Do Ciebie Asiu i w tym roku wiosna wcześniej zawitała ale u nas też już fajnie w ogrodzie, mam nadzieję, że wraz z przyjściem wiosny blog też odżyje

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawie wiosna :) Ostatnio się u mnie nieco ochłodziło i roślinki stanęły w miejscu.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja dopiero bardzo późną jesienią wsadziłam 4 krzaczki kamczackiej. Przezimowała bez problemu i wypuszcza pierwsze listki - ogromnie się cieszę. Mam nadzieję, że zadomowi się u nas, bo uwielbiam te owoce. Oczywiście mamy dwie odmiany, bo ponoć potrzebuje tego do lepszego owocowania :) Kotki u Ciebie śliczne. U mnie za sucho na takie atrakcje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak:) wiosna już daje nam znać, że niedługo nadejdzie:) tylko trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie cichutko się tu zrobiło... A szkoda, bo lubię czytać Twoje ogrodowe wpisy... Czekam zatem na kolejne ;) Serdeczności przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiosna była u Ciebie Joasiu śliczna. Ale gdzie aktualności z Twojego pięknego ogrodu?
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń