poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Gadżeciara

Muszę się Wam do czegoś przyznać:
Jestem 'gadżeciarą' jeśli chodzi o ogród i szycie.
Uwielbiam wszystkie ładnie wyglądające narzędzia i nowinki techniczne, które mogą choć trochę usprawnić i przyspieszyć pracę czy to w ogrodzie, czy to przy moim szyciu/haftowaniu.
Kiedyś przyjaciółka powiedziała mi, że jestem 'gadżeciarą', a ja oczywiście zaraz zaprzeczyłam, bo to określenie jednoznacznie kojarzy mi się dość pejoratywnie. A swoją drogą jest jakieś inne o podobnym znaczeniu?
Ale fakt faktem - kocham różne ciekawe i ładne gadżety. Tylko mam oczywiście pewne zasady, np: nigdy nie kupię dwóch rzeczy do wykonania tej samej czynności. Już bez przesady, mam się za całkiem rozsądną osobę, chociaż trochę szalona jestem.
A najbardziej mnie gubi sklep Tchibo, który mijam codzinnie wracając z pracy do domu. Aż grzech do niego nie wstąpić i jak mają 'tydzień ogrodniczy' to już zupełnie wsiąkam i najchętniej wykupiłabym pół sklepu :)

Pochwalę się ostatnimi moimi nabytkami, z których jestem bardzo zadowolona.

Zielony sznurek w bardzo ładnej puszce - tego w ogrodzie pełnym róż i powojników nigdy nie za wiele. A biały sznurek snopowiązałkowy trochę mi się opatrzył. No i pomyślałam, że czas już na zmianę :)

Pas ogrodnika.
Mąż ma pas na narzędzia, a mi zawsze brakowało takiego pasa na wszystko co musi byś na podorędziu podczas obchodu ogródka. Bo nie wiem jak Wy, ale ja zawsze muszę mieć przy sobie 2-3 różne sekatory, nożyczki, sznurek, drut, rękawice ogrodnicze, małe grabki i wycinak do chwastów oraz oczywiście klucze, komórkę i chusteczki higieniczne - kieszenie nigdy mi tego nie mieściły i jeździłam z taczką ogrodniczą.

Fartuch.
Najfajniejszy zakup :) Moim zdaniem fartuszek ten jest bardzo praktyczny. Może nie przyda się teraz wiosną, bo suchych liści i gałęzi jest całe mnóstwo i odkładam je od razu na taczkę. Ale latem podczas spacerku po ogrodzie np. na przekwitnięte kwiaty będzie w sam raz.

I oczywiście nie mogłam zapomnieć o moich malutkich ogrodnikach - jak zobaczyłam te słodkie małe narzędzia i tabliczki na grządkę to wiedziałam, że nie wyjdę ze sklepu z pustymi rękami :)



Przypominam o kończącym się OGRODOWYM CANDY.
Zapisać się można jeszcze dziś i jutro. A oprócz głównej nagrody przwiduję jeszcze parę nagród pocieszenia i będzie również coś z Tchibo. Ale to jest na razie moja słodka tajemnica :)

JoC

22 komentarze:

  1. Wspaniałe zakupy i co najważniejsze bardzo przydatne gadżety:)Aż szkoda, że w mojej okolicy nie ma takich sklepów, bo zapewne ciężko mnie by było z niego wygonić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moje 'nieszczęście' można kupować przez internet (tchibo.pl) - a czasami nawet trzeba, bo niektóre artykuły są dostępne wyłącznie w sieci :)

      Usuń
    2. Oczywiście,w sieci jest praktycznie wszystko, ale zakupy przez internet to nie to samo:). Ja lubię wszystko dotknąć, obejrzeć z każdej strony:) No ale niestety bardzo często i ja muszę się ratować zakupami w sieci:)

      Usuń
  2. O jacie ale fajne "gadrzety" :D nie dziwię Ci się że nie mogłaś przejść obok nich niewzruszona ;) ja ostatnio w ramach tajnego projektu zakupiłam różowe rękawiczki do ogrodowych prac :D teraz poszukuję uroczych narzędzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne i potrzebne rzeczy kupiłaś, a nie gadżety.
    Sklep Tchibo w drodze z pracy to marzenie i nieszczęście, szczególnie dla porfela.
    Piękne rzeczy mają, tylko niestety drogie.
    Kartkowe przydasie znacznie taniej kupiła mi córka w ubiegłym roku w niemieckim sklepie "Tchibo"
    Komplety dziecięce kupiliśmy już wnukom i od czwartku będę miała w ogródku dwóch pomocników uzbrojonych w nowe narzędzia:):)
    Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie "gadzety" są takie kolorowe, piękne i nastrajają pozytywnie, że kto by ich nie kupił ;) Więc się nie martw ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pas najbardziej mi się spodobał. Muszę się za takim rozejrzeć.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też lubię takie cudeńka ;) Również je oglądałam w Tchibo, ale na nic się nie zdecydowałam... bo pracując na co dzień jako ogrodnik, to by długo raczej nie przetrwały :/ To widzę, że zakupy bardzo udane ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. gadżety cudne pineska

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowne przydasie do ogródka , tylko pozazdrościć takiego sklepu po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale fajne i w dodatku takie kolorowe. Ja też lubię wszelkiego rodzaju gadżety ale staram sie powstrzymywać:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak bym takie cudności spotkała na swojej drodze też bym była gadżeciarą;) I lecę się zapisać na candy bo aż nie wierzę, że mi takie słodkości umknęły:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Joasiu, masz cudowny ogród - obejrzałam z "pozytywną" zazdrością poprzedniego posta :) Nie dziwię się, że kupujesz takie rzeczy, są przecież potrzebne w ogrodzie, ale ich chyba najważniejszym plusem jest jednak uroda :) Ja w tym roku kompletnie przepadłam z roślinami - kupiłam ich za dużo i teraz muszę je oddać - całe szczęście siostra ma maleńki ogródek, więc będzie gdzie je posadzić. Dziękuję za miłe słowa o moim ogródku ziołowym - w tym roku będzie podobny :) I zapraszam do mnie... kwiatki kwitną - rozgość się :) (http://domowamanufaktura.blogspot.com/2013/04/sezon-balkonowy-w-peni.html) Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. No prawdziwe cudności dla ogrodniczki! Tylko mnie zawsze żal jak się takie cudeńka zabrudzą:) Życzę wspaniałych chwil w ogrodzie i pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uważam Joasiu, że zrobiłaś świetne i praktyczne zakupy. Gadżety kojarzą mi się raczej z rzeczami mało przydatnymi. Ja po ogrodzie chodzę chodzę z koszykiem i to dość sporym. W nim mam wszystkie niezbędniki, bo nigdy nie wiadomo co może się przydać. A ogród jest zbyt duży żeby biegać tam i z powrotem. Trochę ten mój koszyk waży ale coś za coś. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja bym Cię nazwała " zbieraczką rzeczy fajnych"- podoba Ci się, bo mnie bardzo. Zatem pozdrawiam Cię ZBIERACZKO!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cha, cha, świetne określenie - od dzisiaj tak właśnie będę o sobie mówić :)

      Usuń
  15. Gadżety jak są ładne czemu nie , ale jak są jeszcze praktyczne to jak najbardziej :0 ) Taki fartuszek to by mi się przydał , bo dziś w planach mam ogródek i sadzenie kwiatków .
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi Ciebie gościć u siebie, bo ja u Ciebie bywam bardzo często :)
      Sadzenie kwiatków zaplanowałam sobie na jutro. Życzę udanej pogody i miłej pracy.

      Usuń
  16. Takie gadżeciarstwo to sama przyjemność:)

    OdpowiedzUsuń